Historia Muzyki Gospel – Gospels


Gospel – to po angielsku Ewangelia. To sklejka staro-angielskiego God Spell – Słowo Boże. Gospel Songs, w skróceniu gospels to pieśni wiążące się z Nowym Testamentem i nauką Chrystusa. Są one częścią obszaru America Negro Spirituals – pieśni religijnych amerykańskiego murzyna, jakie pojawiać się zaczęły na początku XIX stulecia, a więc gdy Czarni byli jeszcze niewolnikami.

Genealogia Negro Spirituals to muzyka brytyjska, głównie hymny ale również psalmy, ballady i tańce, z jakimi czarni zetknęli się już w XVII stuleciu. Tę atrakcyjną dla nich muzyką, jak również treściami biblijnymi, Czarni nasycali się przez przeszło 150 lat nie czując potrzeby przekształcania tego materiału. Przyszedł jednak moment, a raczej okoliczności, które rozbudziły w nich taką potrzebę. Było to Wielkie Przebudzenie religijne białych Amerykanów i praktyki Revival Camp Meetings, które zaczęły się równo w 1800 roku, a na które biali plantatorzy zabierali często swych niewolników. Na tych obozowiskach odrodzenia religijnego pojawiali się też czarni duchowni (nawet w randze biskupów) z Georgii, gdzie przez 70 lat nie było niewolnictwa i gdzie nadal żyli wolni Czarni. Zebrania te, śpiewy i kazania były tak poruszające, że obudziły drzemiące dotąd siły twórcze niewolników.

Negro Spirituals to nie tylko gospels, to także radosne Jubilers, responsorialne Song-sermons (pieśni-kazania) i refleksyjne Spirituals. Gospels okazały się najżywotniejszejsze: zbawienie, miłość bliźniego, nauki Chrystusa rozważane w kontekście typowo człowieczych sytuacji życiowych. W wielu pieśniach Chrystus jest lekarzem, bądź admirałem (na Pacyfiku), przewodnikiem, pocieszycielem… Można z nim porozmawiać przez telefon („Hallo Heaven, give me Jesus on the line”). Także, samo pojęcie Ewangelii bywało symbolicznie identyfikowane. Jeden z najstarszych gospels mówi o jadącym do Nieba pociągu Ewangelii „Gospels Train”. W pieśni „Deep River” śpiewa się o „gospel feast”…

Wyobraźnia Czarnych, nasycona poezją hymnalną, tworzyła na tej kanwie własne zaskakujące wizje i to samo dotyczyło struktur melodycznych. Nie znamy z nazwisk twórców tej metamorfozy. Dopiero w naszych czasach pojawiają się znani i liczni autorzy tekstów i muzyki, gdyż gospels nie tylko przetrwały, lecz ich rozwój jest niezwykle dynamiczny. Twórcami są głównie duchowni – baptyści i metodyści – choć nie brak i świeckich twórców. Do tych ostatnich należy słynny bluesman, Georgia Tom (Dorsey), którego swingujące gospels rozsławiła w latach 50-tych nieżyjąca już Mahalia Jackson. Co prawda śpiewanie solowe gospels jest raczej wyjątkowe. W swej istocie są to pieśni kongregacji, a więc chóralne. Takich kongregacyjnych zespołów są dzisiaj setki. Ich wspólnym mianownikiem jest emocjonalna wrażliwość i forma zawołań odpowiedzi, tak bardzo czarnym bliska.

Wpływ gospels na jazz był najsilniejszy w latach pięćdziesiątych i owocował w postaci „soulu”. Odwrotnie, jazz dał muzyce gospels instrumentarium i zachętę do wspaniałych improwizacji.

Historycznym patronem gospels jest John Wesley, założyciel ruchu metodystów w łonie Kościoła Angielskiego. Jego to przekonanie, iż droga do zbawienia wiedzie poprzez emocjonalne przeżycie, (emotional experience) padła na najpodatniejszy z możliwych grunt: naturę Czarnych.

Andrzej Schmidt [RUaH 2, str. 18]
publikacja za zgodą magazynu RUAH

Skip to content